Da się!
Kiedy dorośli zastanawiają się, dlaczego jest to takie trudne, młodzi biorą sprawy w swoje ręce. Młodzieżowa wspólnota oazowa w parafii Chrystusa Króla we Wrocławiu działa już drugi rok. O tym, jak powstała, opowiada Ala (14 lat).
Nigdy nie chciałam być w jakiejś wspólnocie i nie miałam też takiej możliwości w okolicy, do której się przeprowadziłam. Jednak po trzecich rekolekcjach wakacyjnych poczułam pragnienie formacji oazowej. Dlatego poszłam do księdza Andrzeja Godynia, który był wtedy proboszczem naszej parafii, i przedstawiłam mu mój pomysł na stworzenie wspólnoty w naszym kościele.
Ksiądz był otwarty i zgodził się. Musiałam jednak zebrać sześć chętnych osób, chłopców i dziewczyn. Było to trudne dla mnie, bo dopiero co przeprowadziłam się na nowe osiedle. Ostatecznie szybko udało mi się zebrać chętne osoby, choć przez pierwszy rok były to tylko dziewczyny. W drugim roku grupa zaczęła się rozrastać. Aktualnie nasza wspólnota liczy dwanaście osób.
Z naszą animatorką Emilką spotykamy się „na grupkach” co czwartek o 19.45. Jesteśmy wspólnotą otwartą na kolejne osoby, które mają pragnienie formacji i pogłębiania swojej relacji z Panem Bogiem.
Alicja Rebizant