Dojrzali w miłości – 11. Miłość współweseli się z prawdą

Ucz się tego niedowierzania sobie i niedowierzania ludzkim osądom, ponieważ nigdy nie są oparte o pełnię prawdy.

Alicja Lenczewska, Słowo Pouczenia, 73

Widzieć

Kiedyś, na jednym z wykładów profesor mówił o różnym postrzeganiu rzeczywistości. Podczas jego wykładu do sali wszedł człowiek. Ów człowiek podszedł do profesora, zamienił z nim kilka zdań i wyszedł. Po kilku minutach sytuacja się powtórzyła – do sali wykładowej wszedł człowiek, zamienił z profesorem kilka zdań i wyszedł. Na koniec wykładu profesor poprosił studentów o opisanie jednego i drugiego człowieka. Zwracano uwagę na ubiór jednego i drugiego, zauważono inny sposób poruszania się, dostrzeżono, że byli to mężczyźni, podano jeszcze kilka szczegółów różniących obu panów. Wywiązała się też mała sprzeczka, kim byli owi panowie. Jedna osoba, gdy wszyscy się wyciszyli, nieśmiało zapytała, czy nie był to jeden i ten sam człowiek…

Czy każdy widział co innego? Jaka była prawda?

Osądzić

Na nasze postrzeganie prawdy, a właściwie przyjmowanie jej, nakładają się nasze doświadczenia, skupienie uwagi, emocje i wiele innych czynników, chociażby stan zdrowia, czy samopoczucie. (Ciekawe jest dla mnie przyglądanie się samej sobie w tej kwestii).

Obiektywna prawda jest jednak niezmienna i niezależna od żadnych czynników. Przypatrzmy się Słowu Bożemu.

Pierwszy tekst, który zwrócił moją uwagę to 2 Mch 15, 16. Jeremiasz podaje Judzie Machabeuszowi złoty miecz ze słowami: „Weź święty miecz, dar od Boga, przy jego pomocy pokonasz nieprzyjaciół”. Spodobał mi się ten fragment w kontekście mojej osobistej walki, do której muszę być nieustannie gotowa, jak również w kontekście walki duchowej, o której pisze św. Paweł w Ef 6, 14-18. Juda zagrzewa do walki na podstawie Prawa i Proroków – wskazywał na Boga, który jest Bogiem mocnym. Święty Paweł przypomina, że mamy przepasać biodra prawdą i wziąć „miecz Ducha, to jest Słowo Boże”.

Św. Jan dodaje: J 1, 17Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa”. Kolejne teksty mówią, co zyskujemy dzięki trwaniu w Chrystusie:

Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu».

J 18, 37

Wtedy powiedział Jezus do Żydów, którzy Mu uwierzyli: «Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli».

J 8, 31-32

Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu.

Ef 5, 9-10

Jako podsumowanie niech wystarczy tekst, który przypomina, że prawda jest tylko jedna, a my, którzy mamy swoje prawdy… samych siebie oszukujemy…

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

J 14, 6

Działać

I znów (co piszę z niemałą, bo Wielkanocną radością!) wszystko sprowadza się do przyjęcia Jezusa do mojego życia, do wszystkich jego aspektów, do całego mojego człowieczeństwa. Wciąż zadaję sobie pytanie o swoje nawrócenie. Co jakiś czas myślę sobie: „no, jest już całkiem, całkiem…, no, nieźle….” I wtedy słyszę w duszy cichy głos zdumienia: „naprawdę?”

Dziś chciałabym zadać Tobie tylko jedno pytanie: chcesz mieć swoją rację, czy poznać jedyną prawdę?


Panie Jezu, Ty obiecałeś swoim uczniom Ducha Pocieszyciela, Ducha Prawdy, który o wszystkim nas pouczy. Proszę Cię, wylej swoją Miłość i rozpal nas pragnieniem przyjęcia Tego, którego posyłasz. Niech Twój Święty Duch oczyszcza nas i poucza o Prawdzie, którą Ty sam jesteś.

J. L.

Wszystkie wpisy