Dojrzali w miłości – 2. Miłość łaskawa jest

Dziecko Moje, czy wyruszyłaś już w głąb swej duszy, by w niej znaleźć Ziemię Świętą? By łzami obmyć swoje serce tak bardzo obolałe – w Moich ramionach je obmyć? Czy już rozumiesz i pragniesz tylko takiego pielgrzymowania?

Alicja Lenczewska, Słowo Pouczenia, 298

Widzieć

Biblia Tysiąclecia mówi: miłość jest łaskawa. W edycji Święty Paweł odnajdujemy: miłość jest szlachetna. W tłumaczeniu z języka greckiego odnajduję, że miłość jest łagodna… Greckie słowo mówi dosłownie o byciu użytecznym dla innych. Można zatem rozumieć, że łaskawość jest cechą człowieka gotowego do pomocy innym. Takiego, który jest przydatny i łagodny. Nie ma w nim surowości, dokuczliwości. To człowiek wielkoduszny, dobry.

Serce chrześcijanina jest wielkoduszne i zawsze otwarte. Nie jest sercem, które zamyka się we własnym egoizmie. I nie kalkuluje: tylko do tego miejsca, tylko do tamtego. Gdy wejdziesz w to światło Jezusa, gdy zagłębisz się w przyjaźń z Jezusem, kiedy pozwolisz się prowadzić Duchowi Świętemu, twoje serce stanie się otwarte, wielkoduszne. I chrześcijanin aż do tego miejsca nic nie zyskuje, tylko traci! Traci jednak, by zdobyć coś innego. I wraz z tą, w cudzysłowie, «porażką» interesów, zyskuje Jezusa, ubogaca się stając się świadkiem Jezusa.

Papież Franciszek
czwartkowa msza w kaplicy Domu św. Marty, we wspomnienie św. Tomasza z Akwinu, 2016

Papież przypomina wielokrotnie, że wielkoduszność jest cnotą, która – podobnie jak odwaga – uzdalnia nas do czynienia czegoś wielkiego, dochodzenia do czegoś tak wzniosłego, że przekracza to nasze ludzkie siły np. dążenie do zbawienia wiecznego, którego nikt w oparciu o swoje naturalne uzdolnienia osiągnąć nie może; do poznawania Boga, który jest nieskończony w swojej doskonałości; do ewangelizowania, chociaż nie potrafimy swoimi siłami doprowadzić człowieka do wiary i do zjednoczenia z Chrystusem, bo do tego niezbędna jest łaska, współpraca z Duchem Świętym. Odnosząc się do listu do Filipian (Flp 4,13) Papież Franciszek tłumaczy, że na działania wielkoduszne – czyli przekraczające naturalne uzdolnienia – może się rozsądnie zdecydować tylko ten, kto wierzy w pomoc Jezusa, w Boską potęgę Ducha Świętego, w pomoc Ojca, który przyciąga nas do Chrystusa. Dewizą życia człowieka wielkodusznego jest zawołanie św. Pawła: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”.

Osądzić

Co jest zatem potrzebne, by być człowiekiem szlachetnym, dobrym, łagodnym, wielkodusznym, wyrozumiałym…

Jak w świecie, w którym panuje konsumpcjonizm i utylitaryzm, ceniący bardziej wolność i prawo użycia, gdzie liczą się pieniądze, zysk i kariera, a dzieci stają się przeszkodą dla rodziców w realizacji ich celów odnaleźć pełny wymiar człowieczeństwa?

Podczas rozważania Słowa Bożego pochyliłam się nad treścią psalmu 107. Jest to dziękczynny hymn ocalonych, w którym czterokrotnie pojawia się słowo: łaskawość.

  1. W odniesieniu do Boga, który wybawia z rąk przeciwnika i gromadzi lud. Kiedy uciśniony, zagubiony i pogrążony w ciemnościach lud woła do Pana – Ten go wyprowadza, strzeże, karmi, nasyca dobrami, wskazuje drogę…
  2. W odniesieniu do Boga, który uwalnia od grzechu, choroby duszy, daje swoje uzdrawiające słowo i uwalnia od trwogi tych, którzy wołają do Niego w ucisku.
  3. W przeciwnościach życia, burzach i trudnościach, w których zawodzi cała mądrość ludzka, to Bóg przywraca pokój, ucisza burze, prowadzi do bezpiecznej przystani.
  4. Bóg zamienia rzeki w pustynię a oazy w ziemię spragnioną – bez Boga, bez Jego Obecności człowiek nie może być w pełni szczęśliwy, wciąż czegoś pragnie i nic nie jest w stanie go zaspokoić. Bóg pustynię zamienił w zbiornik wody, a ziemię suchą w oazę – On daje łaskę nawrócenia i obdarza wszelkim błogosławieństwem. Kiedy przytłacza człowieka codzienność, gdy błądzi, gdy przeżywa utrapienia – Bóg podnosi nędzarza z niedoli.

Cuda łaskawości Bożej możemy dostrzec i je zrozumieć rozwijając wiarę, pielęgnując wielkoduszność, która jest cnotą podążania w Duchu Świętym.

Cechą świętości jest łagodność, a tą rodzi pokora, której uczyć się trzeba całe życie.

Alicja Lenczewska, Słowo Pouczenia, 184

Człowiekiem włada Bóg albo szatan w takiej części, w jakiej swymi czynami duszy i ciała służy jednemu lub drugiemu. Rozpoznaniem nie są deklaracje czy formalna przynależność, ale czyny umysłu i serca, w Piśmie nazywane owocami. A zatem ile w tobie pokory, prostoty i dobroci – tyle Boga.

Alicja Lenczewska, Słowo Pouczenia, 186

Działać

Moja miłość jest łaskawa, gdy pragnę być użyteczna dla innych. Nie chodzi tu jednak o aktywizm i wyszukiwanie „zadań specjalnych”. Staję się łaskawa, gdy czynię dobro nie ze względu na siebie, ale ze względu na innych, gdy pragnę dobra drugiej osoby, gdy jestem hojna w dawaniu, gdy jestem wspaniałomyślna.

Zadania na ten tydzień dla mnie:

  • Będę szukała okazji do wyzbywania się egoizmu – chętnie zrobię coś za innych (wyręczę męża w jakimś zadaniu), znajdę 2 okazje do bezinteresownego działania.
  • Powstrzymam się od niepotrzebnych słów.
  • Chętnie przebaczę, gdy ktoś wobec mnie zawini.

A Ty, jak będziesz się ćwiczyć w łaskawości?


Boże, Duchu Święty,
słodka miłości Ojca i Syna.
Aby całkowicie należeć do Ciebie,
oddaję Ci teraz i na zawsze:
moje serce, moje ciało i duszę,
moje siły i zdolności,
moje cierpienia i radości,
moje życie i śmierć.
Oddaję Ci też wszystkich,
którzy są mi drodzy i wszystko,
czym jestem i co posiadam,
abyś Ty sam mógł tym rozporządzać
i panować nade mną swoją miłością,
teraz i w wieczności. Amen

św. Arnold Janssen SVD

Wszystkie wpisy