Nie możemy patrzeć na to wszystko będąc z boku
Niech ten czas nauczy nas, że trzeba wrócić do prawdziwego katechumenatu, poważnego traktowania formacji i prowadzenia innych do dojrzałej wiary z wszystkimi wymaganiami.
Drodzy Oazowicze, ponieważ padło już to pytanie, jak my powinniśmy, jako Ruch Światło-Życie, reagować na to wszystko co wokół nas się dzieję, to odpowiedź jest dość prosta – nie możemy patrzeć na to wszystko będąc z boku!
Co więc można/powinno się zrobić?
Ks. Marek Sędek – moderator Generalny zachęcił już nas do dawania świadectwa bycia za życiem. A z mojej strony dodam, że przede wszystkim nie możemy nienawidzić i odpowiadać złem na zło.
Trzeba zacząć z większą intensywnością modlić się o łaskę od Pana, żeby znalazł sposób rozwiązania tego wszystkiego. Nie powinniśmy gromadzić się publicznie na modlitwie, ponieważ jest epidemia, lepiej dołączyć do modlitewnych zgromadzeń online. Podjąć jakiś post w intencji rozwiązania całej sytuacji.
Trzeba bronić też miejsc kultu, jeśli jest taka konieczność, ale robić to w jedności ze swoim proboszczem. Zadzwonić do proboszcza zaoferować swoją gotowość do pomocy. Jeśli widzę w miejscu kultu jakieś bluźniercze plakaty to należy je po prostu zerwać.
Drodzy Oazowicze nie da się obronić w jakikolwiek sposób postulatów strajku kobiet, w tym także formy w jaki sposób on się odbywa. Jest to w jawnej sprzeczności z Ewangelią. Branie udziału w nim, udostępnianie jego postów i robienie polubień jego treści jest moralnie nie do przyjęcia. Musimy mieć tego świadomość, żeby umieć z innymi rozmawiać i nie dać się wciągnąć w pozory dobra. Przypomnę naukę Kościoła kto publicznie popiera aborcję, nie może przyjmować komunii św. A popieranie strajku kobiet jest równoznaczne z poparciem aborcji, nawet jeśli ja osobiście nie zgadzam się na aborcję. Pamiętajmy, że można również zaciągnąć karę ekskomuniki (kodeks prawa kanonicznego kan. 1398) . Jeśli ktoś kogoś namawia i druga osoba dokona aborcji pod jego wpływem, to namawiający również podlega karze ekskomuniki (kodeks prawa kanonicznego kan. 1329).
I jeszcze jedno nie bójmy się całej sytuacji. Jeśli Kościół jest atakowany, to znaczy, że wszystko jest w porządku, tzn. że stoi i broni Ewangelii, gdyby nie był atakowany, to wtedy byśmy musieli się pytać, czy rzeczywiście głosi całą prawdę! Ja osobiście jestem dumny, że jestem katolikiem i należę do Kościoła. Kościół musi się oczyścić, ale nie z ludzi, nie bójmy się jakiejś powszechnej apostazji, bo ona już się dokonała dawno, ale teraz dopiero to wszystko po prostu jest widoczne. Kościół musi się oczyścić z bylejakości, z braku stawiania wysokich wymagać. Popatrzcie na nasze grupy oazowe, na nasze kręgi, ile w nich jest jeszcze bylejakości, a brakuje ewangelicznego radykalizmu. Sami często zgadzamy się na bycie letnimi, a wiemy co Apokalipsa o tym mówimy. Niech ten czas nauczy nas, że trzeba wrócić do prawdziwego katechumenatu, poważnego traktowania formacji i prowadzenia innych do dojrzałej wiary z wszystkimi wymaganiami.
Pozdrawiam w Panu
ks. Radosław Rotman
Moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Wrocławskiej