W dniach 25-27 marca w Centrum Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Wrocławskiej na pl. ks. Stanisława Staszica we Wrocławiu odbyła się druga część rekolekcji tematycznych „Zachować dziedzictwo Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego”. Były one kontynuacją październikowych rekolekcji i nosiły tytuł: „Życie moje oddaję za Kościół”. Za organizację rekolekcji byli odpowiedzialni Ania i Benek Banaszakowie, natomiast prowadzącymi rekolekcje byli ks. Radosław Rotman, ks. Grzegorz Michalski oraz członkinie Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła – świadkowie życia Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, Dorota Seweryn i Grażyna Miąsik.
Rekolekcje rozpoczęliśmy w szczególnym dniu. Była to Uroczystość Zwiastowania Pańskiego. W łączności z papieżem Franciszkiem uczestniczyliśmy w transmisji nabożeństwa pokutnego i poświęcenia Rosji oraz Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi. Jako wspólnota rekolekcyjna prowadziliśmy rozważania Drogi Krzyżowej, przeżywanej wraz z parafią św. Bonifacego, rozważając słowa Czcigodnego Sługi Bożego Franciszka Blachnickiego. Po Eucharystii wielu z nas podjęło się Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Pierwszy dzień rekolekcji zakończył się konferencją Pani Doroty Seweryn, która kontynuowała historię Sługi Bożego jako naoczny świadek jego życia. Jako najbliższa współpracownica ks. Blachnickiego opowiadała fascynujące zdarzenia, w których nieustannie było widać wielkie cuda Boże i prowadzenie Ducha Świętego. Zwroty akcji i humorystyczne zdarzenia sprawiały, że słuchało się jej opowieści z szeroko otwartymi oczami. To była opowieść godna najlepszego filmu sensacyjnego! Opowieściom p. Doroty towarzyszyła prezentacja, przygotowana przez Grażynę, dzięki której mogliśmy przenosić się do wydarzeń z życia ks. Franciszka i Ruchu
Kolejny dzień zaczęliśmy jutrznią, którą swoim śpiewem ubogaciła diakonia muzyczna Ruchu z Duszpasterstwa Akademickiego MOST. Piękny śpiew i różnorodne barwy głosu pozwoliły nam głęboko przeżyć czas tej modlitwy, a także mszę świętą, której przewodniczył i homilię wygłosił ks. Grzegorz Michalski. Wielu z nas wracało do niej podczas godziny świadectwa: dać się zranić Słowu Bożemu. Księże Grzegorzu, dziękujemy.
Kolejne rekolekcyjne spotkanie to konferencja Grażyny, której tytuł był dość tajemniczy i „prowokujący”: „Być albo nie być Kościoła! – Kościół żywy czy synodalny…?”. Bardzo pomocna okazała się prezentacja przygotowana przez Grażynę i Barbarę z Katowic. Dla wielu z nas odkryciem było to, że synodalność jest od początku wpisana w Ruch Światło-Życie, o czym mówił sam Założyciel, powołując w 1976 roku I Kongregację Odpowiedzialnych Ruchu w Krościenku nad Dunajcem:
Spotkanie dzisiejsze ma być spotkaniem typu synodalnego. Nie ma być synodem, ale ma reprezentować taki typ zgromadzeń, które należą do istoty Kościoła. Kościół bowiem przez spotkania synodalne wyraża swoją istotę. Jest nią zgromadzenie w Duchu Świętym. Istotę Kościoła wyraża „CONGREGARE IN UNUM”. Chodzi o to byśmy sobie lepiej uświadomili to, czego oczekuje od nas Pan, byśmy lepiej określili swoją samoświadomość, byśmy lepiej – wspólnym wysiłkiem – rozpoznali to, co stoi przed nami jako wyznaczone nam przez Pana zadanie oraz abyśmy w atmosferze modlitwy, jedności i wspólnoty, doszli do uświadomienia sobie tych zadań.
Oto kilka myśli z konferencji:
- Żywy Kościół jest łonem, w którym rozwija się Nowy Człowiek: Kościół o tyle razem z Tobą (Maryjo) będzie Kościołem-Matką, o ile w poszczególnych swoich członkach będzie wraz z Tobą Oblubienicą oddaną Panu w wierze i miłości.
- Kluczem do tajemnicy Żywego Kościoła jest Namiot Spotkania. Nasłuchiwanie Bożego głosu i dążenie do wypełniania odkrywanej woli Bożej to łaska, którą Ojciec Franciszek przyjmował, z którą współpracował, dojrzewając w wierze i wydając owoce nawrócenia. Podejmował stały wysiłek poddawania życia światłu słowa Bożego.
- Fundamentalnym kręgiem jedności jest serce. Od niego zaczyna się budowanie jedności, gdy zwraca się ono ku Bogu, gdy poddaje się Jego i kierownictwu. Przyczyną wszystkich niedomagań w życiu Kościoła, przyczyną wszystkich kryzysów i nieposłuszeństwa w Kościele jest niewłaściwe traktowanie słowa Bożego, a w konsekwencji mijanie się z wolą Bożą.
- „Ruch Światło-Życie pojmuje siebie jako dar Ducha Świętego dla budowania Kościoła czyli jako charyzmat. Równocześnie stosuje wobec siebie pewien sprawdzian i pewne kryterium dla weryfikacji tego charyzmatu. Tym kryterium jest jedność. O tyle możemy uważać i ufać, że jesteśmy poddani działaniu Ducha Świętego, o ile będziemy trwali na drodze jedności. Duch Święty jest bowiem zasadą jedności Kościoła”.
- Rozwój i pielęgnowanie charyzmatu jedności ksiądz Blachnicki mocno powiązał z darem Krajowych Kongregacji Odpowiedzialnych na Jasnej Górze, gdyż doskonale rozumiał, iż: „Dar możliwości corocznego odbywania tych «synodów» Ruchu miał wielkie znaczenie dla pogłębienia jego jedności i świadomości posłannictwa”.
Treści te stanowiły absolutny fundament porządkujący to, co najważniejsze w charyzmacie Ruchu Światło–Życie, pozwalały wrócić do źródła i uświadomić sobie jak głęboka, eklezjalna i genialna jest duchowość naszego Ruchu, jak aktualna dla wszystkich stanów Kościoła.
Te treści były też przedmiotem naszej pracy w grupach. Dzieliliśmy się naszym doświadczeniem drogi synodalnej w parafii, w Ruchu, naszym doświadczeniem jedności, o której nieustannie nauczał ks. Blachnicki i ją realizował w swoim życiu:
Jedność jest dzisiaj wymaganiem, od którego zależy być albo nie być Kościoła, chrześcijaństwa i całego świata.
Ostatniego dnia, w niedzielę, Pani Dorota zakończyła opowieść etapem pobytu ks. Franciszka w Carlsbergu oraz tajemniczych okolicznościach śmierci, a także o prowadzonym procesie beatyfikacyjnym. Grażyna natomiast mówiła o wielkich charyzmatach Ruchu Światło-Życie i naszych zadaniach, do których jesteśmy nieustannie wzywani w Kościele i w świecie.
Podczas rekolekcji nasze dzieci były pod opieką diakonii wychowawczej. Modlitwa, zajęcia w sali, teren wokół plebanii, plac zabaw oraz ciuchcia, pozwoliły naszym pociechom bardzo dobrze przeżyć ten czas. Kreatywność diakonii sprzyjała ciekawym aktywnościom i zabawom.
Były to absolutnie niezwykłe rekolekcje. Wielu z nas zauważyło, że takich rekolekcji jest decydowanie za mało. Powinny one być propagowane w samym Ruchu Światło-Życie a także poza nim. Był to wspaniały czas wdzięczności Panu Bogu za tak wspaniały dar – charyzmat Światło-Życie, czas rachunku sumienia z dysponowania powierzonym skarbem, czas nawracania się i przyzywania Ducha Świętego, abyśmy byli jedno.
A teraz o tych, co pracowali na tzw. zapleczu. Z całego serca dziękujemy:
- Księże Radku. Za gościnności i kapłańską posługę.
- Aniu i Benku. Za ogarnianie całości.
- Asiu, dziękujemy za przyjmowanie zgłoszeń.
- Wspólnoto Dorosłych i Wspólnoto Studencka przy naszym Centrum Ruchu – za przygotowanie „Ciuchci”.
- Diakonio wychowawcza, za Waszą dyspozycyjność i kreatywność.
- Grzesiu, dziękujemy za wspaniały bigos! Łaska bazuje na naturze najedzonej. Mogliśmy tego doświadczyć i my. Organizatorzy zapewnili nam dobre jedzonko.
- Agatko, Tobie za troskę o Diakonię Słowa podczas rekolekcji.
- No i nie byłoby z nami Pani Doroty, gdyby nie było kierowców, którzy przywieźli i odwieźli do Krościenka
Zakończymy tę relację fragmentem testamentu księdza Franciszka Blachnickiego, który te rekolekcje doskonale wypełniły:
Mam nadzieję, że do zobaczenia na kolejnych rekolekcjach w tym temacie, bo my na pewno chcemy usłyszeć je jeszcze raz!
Magda i Tomek Sujka
PS. I fragment naszego świadectwa: chcemy powiedzieć otwarcie i do wszystkich, którzy mają na sercu dobro Ruchu – takie rekolekcje powinny być realizowane jak najczęściej, jako priorytet, by dotrzeć do tych najmłodszych, którzy są teraz w Ruchu i sprawić, żeby dziedzictwo ks. Franciszka dalej zostało żywe i fascynujące dla kolejnego pokolenia – takie jakie było od samego początku…
Zdjęcia wykonały Grażyna Miąsik i Joanna Mielczarek, dostępne są także jako album na Google Zdjęcia.